Spadł pierwszy porządny śnieg w tym roku utrapienie dla kierowców oraz dojeżdżających do pracy, szkoły. Ten świeży śnieg zainspirował mnie do pokonania kolejnej granicy, aby zaatakować swoje marzenie z ubiegłego roku, pokonać półmaraton w zimowej aurze o kijkach.

Fantastyczna rzecz brodzić po nim w leśnej scenerii po ścieżkach, gdzie przede mną nikt jeszcze nie szedł prócz zwierzyny leśnej, której ślady były widoczne. Jeszcze nigdy nie pokonałem takiego dystansu w tym tempie i czasie. Zrobiłem ten półmaraton w 2:57 min. Oto kilka zdjęć z mej trasy.

Photo0578

Ośnieżona kapliczka na Sokulu

Ośnieżona kapliczka na Sokulu

Photo0585

Photo0586

Photo0588

Waldek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *