Mój rok 2017 rozpoczął się obiecująco. Chociaż w styczniu i lutym nigdzie nie startowałem to ogólnie pod względem aktywnego spędzania czasu upłynął mi dobrze. Jak już wspomniałem wcześniej staram się uprawiać sport wszechstronnie.
Chociaż bardzo lubię biegać i daję sobie z tym jakoś radę to w porze zimowej sporo czasu spędziłem na chodzeniu o kijkach jak i długie aktywne marsze z prędkością 6-7 km/h szczególnie po świeżo spadłym śniegu. I tak w styczniu w ten sposób pokonałem ponad 50 km jak też i w lutym.
Jeżeli chodzi o bieganie są to krótsze dystanse, ale i tak wyszło w styczniu prawie 80 km a w lutym 70 km.
Trzeba też dodać do tego rower. Zarówno normalny jak i stacjonarny na których nakręciłem w styczniu 130 km, a w lutym 150 km. Może ktoś powiedzieć, że to dużo, drugi że mało, ale staram się wykorzystać dla siebie każdą możliwą chwilę. Zamiast godzinnego serialu w telewizji, godzina aktywnego spędzenia czasu.
26 lutego był przez nasze Stowarzyszenie Żyrafa Żyrardów zorganizowany bieg Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w którym uczestniczyłem jako jeden z organizatorów, przy pomocy aby wszystko dobrze się udało.
Spotkał też mnie przy tym miły akcent, gdyż w całostronicowym artykule o biegu w „Życiu Żyrardowa” redaktor zamieścił fragment mojej rymowanki „Ku pamięci”, która była na stronie Żyrafy, jako motto biegu Wyklętych.
Miłe też dlatego, że był to prawie jedyny znak że go ktoś w ogóle zauważył, tak jak w tamtym roku moja rymowanka promująca Bieg Chełmońskiego. Jest tak jak w tej piosence „Tak bardzo się starałem…”.
P.S.
Chociaż mam bardzo ciężki okres w domu to, aby do wiosny.
Dziś przebiegłem w południe 14 km pokonując pętlę przez Sokule i odwiedzając kapliczkę Matki Boskiej przy której rozpoczęła się moja przygoda z bieganiem. Będąc tam zadedykowałem swój dzisiejszy bieg i wysiłek swojej żonie, aby wyzdrowiała.
Waldek
Najnowsze komentarze