Teraz o czymś z innej beczki. Życie to nie tylko praca, bieganie, sprawy bieżące w domu, ale też oderwanie się od tego wszystkiego. Wraz z żoną pojechaliśmy na wycieczkę autokarową z Żyrardowa na dolny Śląsk, do Wrocławia, w którym przedtem jeszcze nigdy nie byłem.
Po dojechaniu zwiedzanie rozpoczęliśmy od ogrodu japońskiego, który znajduje się obok hali sportowej, a także oglądaliśmy fajerwerki wodnych fontann, w takt muzyki przy niej. Następnie zwiedziliśmy nr 1. turystycznych tras, czyli Panoramę Racławicką. Robi duże wrażenie swym ogromem, oraz świetnym skomponowaniem z otoczeniem wewnątrz. Dalej byliśmy na starówce, gdzie oglądaliśmy dawne budowle sakralne i kamienice.
Byliśmy na moście zakochanych, gdzie wiszą setki kłódek. Na końcu zwiedziliśmy rynek, a pod ratuszem w najstarszej gospodzie Wrocławia wypiliśmy zimne piwo. Wycieczka udała się, wraz z pogodą, która nie zawiodła nas.
Najnowsze komentarze