Witam wszystkich na nowej stronie „Tatabiega.com”. Wcześniej była to zakładka na blogu syna „Paweł Biega” – ukazująca jego tatę jako początkującego biegacza oraz ukazująca mnie, prowadzącego różne formy aktywności sportowej mimo upływających lat. Początkowo to była zabawa, przygoda, chęć sprawdzenia się.
Inspiracją był nie syn, ale Scott Jurek – jeden z najlepszych na świecie ultramaratończyków. W ubiegłym roku był w Polsce, a na jego spotkaniu był Paweł, który ma jego książkę z autografem. Po przeczytaniu, to nie lektura była tą moją inspiracją, ale on sam. W biegach takich jak maratony najlepsi to Kenijczycy, Etiopczycy. Ludzie o drobnej budowie ciała i tak sobie kojarzyłem, że tacy ludzie są stworzeni do biegania. Natomiast okazało się, że Scott Jurek ma 1,90 m. wzrostu i 75 kg wagi, czyli wzrost jak mój, trochę więcej ważę (o 3-4 kg). Pomyślałem dlaczego biegać nie mogę i Ja.

06_02

Pomimo ukończenia 58 lat poszedłem na pierwszy swój bieg w zwykłych butach i koszulce, zrobiłem pierwsze w życiu biegowe kilometry. Na drugi dzień nogi bolały, ale to nic, ogromna satysfakcja została.

Teraz gdy po kilku miesiącach biegania zdobyłem swój upragniony pierwszy medal czuję się dumny, ale też zobowiązany, aby nie zaprzestać tej pasji i być coraz lepszym, sprawniejszym oraz spełniać swoje marzenia.

Tytuł strony zostawiłem, gdyż słowo „Tata” czy „Mama” kojarzy się z osobami starszymi. Często wśród młodzieży dorosłej słyszy się jak mówią „mój stary”, „moja stara”, czy też „zgredowie”. Często to rodzice są dużo sprawniejsi od swych pociech zasiedziałych przy komputerach, pubach, nierozstających się z komórkami. Przychodzi czas, kiedy dzieci zakładają swoje rodziny, a żeby nie zostawać z boku na marginesie próbujemy coś ze sobą zrobić, co dało by nam satysfakcję. Jedną z takich rzeczy jest bieganie, uprawianie różnych sportów, rozwijanie się.

Na zakończenie przedstawiam zdjęcia z drugiego mojego biegu w Milanówku na 10 km, w którym pobiłem swój rekord życiowy o ponad 2 min., schodząc poniżej 55 min. (54:07).

06_03

06_01

Pozdrawiam wszystkich i zachęcam do zaglądania na tę stronę. Waldek.

2 komentarze

  1. Biegająca mama

    Gratuluję osiągnięć. Ciekawy i motywujący blog.Jestem w podobnym wieku i niedawno zaczęłam przygodę z bieganiem (wciąga mnie coraz bardziej ).Życzę dalszych sukcesów w sporcie i prowadzeniu bloga.

    • Cześć, nareszcie ktoś w moim wieku! czytam blogi biegających i z czuję się świetnie, bo okazuje się, że mam tak samo – motywacja, spostrzeżenia, wrażenia, wciąga mnie tak samo. Zakładając czapkę przed treningiem przykrywam siwe włosy i jestem wolna, po prostu jestem. Dopiero gdy zastanawiam się nad butami i planami treningowymi, tracę pewność siebie. Czy powinnam mieć więcej przerw na regenerację? Nie biegam tak dużo, zazwyczaj z dniem przerwy, ale trudno mi się powstrzymać w niedzielę po sobotnim oszczędnym 5 kilometrowym parkrunie. Zresztą biegam bez planu, po prostu biegnę ile się da. A może moja radość biegania jest większa niż moje możliwości fizyczne? Dychę przebiegłam w 52,50. Jestem gotowa do walki o nową życiówkę. Ale boli mnie łydka i za bardzo powoli przechodzi. Odpuszczam, stać mnie na trochę rozsądku, ale bardzo tęsknię.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *