W niedzielę ostatniego sierpnia w Warszawie odbył się Półmaraton Praski. Jest to jego nowa odsłona propagująca biegi po lewobrzeżnej Warszawie. Rozgrywany był na Wale Miedzeszyńskim, a start i meta przy Stadionie Narodowym.

SAM_3803s

W biegu tym uczestniczyło blisko 6 tysięcy biegaczy, w tym i ja z synem Pawłem. Pogoda dopisała, chociaż na pierwszych kilometrach była lekka mżawka, ale przeszła i wyszło słońce, które w niektórych momentach dawało się we znaki. Trasa długa, prosta i monotonna. Asfaltowa, jedni narzekają drudzy lubią, gdyż dobra do bicia swoich życiówek. Startowałem w grupie 1:50:00 – 2:00:00, gdyż mój pierwszy półmaraton w Skierniewicach pobiegłem w czasie 1 godziny i 58 minut.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Biegło mi się dobrze i na 10 km miałem 54:51 i pozycję 3271, ale w drugiej połowie było jeszcze lepiej i ukończyłem na pozycji 2487 z czasem swojego rekordu – 1:54:28. Ogromna satysfakcja z wyniku, ale i to że w konkurencji z innymi nie jest tak źle, chociaż wiem, że nigdy nie osiągnę pułapu wielu młodszych i starszych biegaczy.

Najważniejsze jest to, że każdy sam musi w biegu pokonywać siebie i mobilizować, nikt nie zrobi za niego tych kilometrów i czy zwycięzca i ten ostatni, gdy dobiegnie jest wygrany. Medal laur zwycięstwa, fajna sprawa. Jeszcze o biegu – oprawa, organizacja na medal, oby tak dalej.

SAM_3826s

SAM_3818s

SAM_3815s

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *