Już po raz piąty odbył się bieg Chełmońskiego w Radziejowicach zorganizowany przez Żyr.A.F.A. Żyrardów i gminę Radziejowice. Wszystko było okej oprócz pogody. Padało od początku do końca zawodów.

Zaczęliśmy już w sobotę. Po południu wraz z synem Michałem wyruszyliśmy mimo deszczyku na rowerach do Radziejowic. Ja pomagałem przy pakowaniu pakietów a syn przy ogromnym wsparciu kilku przyjaciół z kół rowerowych, którzy z własnej woli mimo złej pogody przybyli pomóc z Mszczonowa, Grodziska i Żyrardowa oznaczał trasę głównego biegu.

Byli też w niedzielę gdy pomagali synowi przy pilotowaniu obu biegów i sprzątaniu po zawodach. Dzięki!!

Niedzielę mimo deszczu wyjeżdżamy z Michałem o 7:00 ja do biura zawodów by wydawać pakiety on ze swoją grupą na przegląd trasy a później jako piloci na obu trasach. W parku przy pałacu o 9:30 start biegu rodzinnego. Ja wraz z Panią Wójt gminy Ciężką puszczamy zawodników. Na dekorację pod popiersiem Chełmońskiego dociera też starosta powiatu Pan Szustakiewicz i wraz z Panią Ciężką wręczają pamiątkowe medale.

Po tym biegu przechodzimy na linię startu biegu głównego i po rozgrzewce o 10:00 w deszczu ruszają wszyscy na 10 km trasę. Po biegu medale, napoje i przenosimy się do pobliskiej powozowni aby skryć się przed deszczem, napić i zjeść.

Po przerwie obok na głównej scenie wręczanie pucharów, nagród od wielu sponsorów oraz pamiątkowe zdjęcia.

Po zawodach powrót do biura, sprzątanie i powrót do domu.

Mimo słabej pogody myślę, że wszyscy byli zadowoleni dziękuję od siebie wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji tego przedsięwzięcia, którzy pomagali, zabezpieczali oraz sponsorowali.

Ogólnie przez te 2 dni przejechałem rowerem około 50 km.

Waldek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *