Stało to się w sobotę podczas naszego wyjazdu z Żyrardowa na XIX rajd rowerowy im. Krawczyka w Sochaczewie. Wyjazd 7:00 rano w dziewięcioosobowym składzie. Na miejscu jesteśmy przed 9:00. Wchodzimy na plac w Sochaczewie i od razu zdjęcie z Michałem i komandorem rajdu, który czekał na grupę z Żyrardowa.
Odebranie pakietów, oficjalne przemowy które prowadził poseł Maciej Małecki i ruszamy na prawie 40 km trasę. Pierwszy krótki postój w Brochowie przy pięknym kościele w którym ochrzczony został polski kompozytor, Fryderyk Chopin.
Tam też całą grupą żyrardowską na wspólnym zdjęciu na które zaprosił Pan Małecki, gdyż Żyr.A.F.A. od początku swojego powstania jest tam obecna.
W szkole w Młodzieszynie oficjalny postój, odpoczynek, różne zabawy, kiełbaski z ogniska jak i z grilla, a następnie powrót do Sochaczewa.
Po kilkunastu minutach za nami przybyła pozostała część rowerzystów, którzy udali się do swoich domów. My na zakończenie udaliśmy się z Jackiem Spilaszkiem „Szpila” do kawiarni i tam jeszcze rozmawialiśmy o przyszłości, dalszych spotkaniach, rajdach na ten rok.
Pogoda gorąca, ale udana oraz szczęśliwy powrót do domu i co ciekawe miałem 103 km, co jest moim życiowym rowerowym rekordem. Więcej foto na stronie Żyrafy Żyrardów.
Jestem bardzo zadowolony gdyż po czwartkowym maratonie bałem się tej jazdy, ale jest ok.
PS. Do zobaczenia w niedzielę w Radziejowicach na Biegu Chełmońskiego.
Waldek
Najnowsze komentarze