W niedzielę odbyło się zebranie członków stowarzyszenia Żyr.A.F.A. podsumowujące niedawny bieg Chełmońskiego w Radziejowicach. W ogólnych ocenach naszych była to najbardziej udana impreza. Dopisała zarówno pogoda jak i frekwencja, która była największa z wszystkich biegów.

Dzięki odbywającym się wcześniej dożynkom w gminie po biegu była zapewniona ładna oprawa wręczenia nagród oraz odpoczynku dla zawodników.

Była to już czwarta edycja biegu i myślimy o następnej w przyszłym roku piątej jubileuszowej.

4 bieg chelmonskigo

Photo0515

Photo0513

W ten weekend odbyły się też dwa biegi w odstępach kilkunastogodzinnych w których występowałem trzykrotnie. W sobotę późnym wieczorem IV półmaraton BMW w Warszawie oraz w niedzielę 10 km w Żyrardowie. Pogoda słaba, ale w Warszawie biegło ponad 8 tys. Żyrardów zawiódł, gdyż było tylko 50 osób. Podejrzewam, że był słaby termin, ponieważ w tym czasie biegano też w Skierniewicach na dychę . Teraz nie biegam, więc odpuściłem oba biegi, ale ze swej aktywności jestem zadowolony.

W lekko przedłużonym weekendzie byłem dwa razy o kijkach pokonując oba razy 11 km w czasie 1:42 – 1:43 h w tempie 9:05 – 9:10 min./km oraz była też jazda na rowerze. Wypróbowałem buffa z pakietu Chełmońskiego i jest ok.

Photo0509

Mówi się o wieku w bieganiu. W niedzielę na swym wypadzie w lesie spotkałem ojca biegnącego z dwoma synami (na oko 7-8 lat). Biegli niedużo szybciej przede mną, ale na odcinku co ich widziałem 3-4 km ten młodszy nie zatrzymał się ani razu. Mimo zmiany formy swej aktywności fizycznej sierpień był nader udany. Nordic walking 70 km, szybki marsz ok. 70 km oraz na rowerze ponad 260 km. Mniejsze obciążenia, bóle w plecach minęły i na tę chwilę jest dobrze.

Najważniejsze to zdrowie i tego życzę wszystkim.

Waldek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *