Mamy lato. Nadeszły ciepłe i słoneczne dni. Czujemy potrzebę by wyjść z domu, aby aktywnie spędzić czas. Są to różne formy, ale jedną z nich jest jazda na rowerze. Kto żyw wyciąga swój wehikuł i sam lub rodzinnie wyrusza na podbój świata (no okolic). Z tej okazji napisałem rymowankę propagującą ruch rowerowy od początków do dnia dzisiejszego z uwzględnieniem wielu aspektów dnia codziennego, na świecie, w kraju a także w moim mieście, gdyż Żyrardów od dawna jest związany z kolarstwem, szczególnie torowym. Dla wszystkich pasjonatów rowerowych życzę miłej lektury.

if

fot. Toys”R”Us

Rowerowa pasja

Leonardo da Vinci na szkicu połączył na płótnie dwa koła, gdyż wynalazki to jego życie,
nie przypuszczał, że czterysta lat później ludzie projekt tego marzenia wprowadzą w użycie.

Gdy kilkadziesiąt lat temu zbudowano pierwszy na świecie prototyp roweru czyli bicykla,
świat wówczas nie zdawał sobie sprawy, że ludzi opanuje mania rowerowego bakcyla.

Stateczni mężczyźni z długimi wąsami wsiadali na nie w uniformach oraz w kontuszach,
a także szanowne i eleganckie kobiety w białych strojach oraz koniecznie w kapeluszach.

Pierwszy wyścig w 1868 r. w Paryżu na welocypedach jechali prawdziwi kolarscy pionierzy,
wiele lat później w wojsku jako środek lokomocji używany przez zawodowych żołnierzy.

I tak jak kiedyś przed laty w 1886 r. powstało Towarzystwo Cyklistów w Warszawie,
tak do dzisiaj wiele osób w krzewieniu kultury rowerowej czyni dobrze w tej sprawie.

Przed drugą Wojną Światową anglik owładnięty pasją jako pierwszy objechał cały świat,
przejeżdżając na rowerze ponad 40 tyś. kilometrów, każdy mówił na niego zuch lub chwat.

Starsi polscy kibice pamiętają wielkich naszych jak Królak, Lang, Szurkowski, Szozda,
zwycięzców wyścigu Pokoju, mistrzostw świata – wygrywać było można – było można.

Dzisiaj są nowi nasi idole – Włoszczowska, Majka, Kwiatkowski i inni wielcy kolarze,
zdobywcy wielu spektakularnych laurów i nagród, a co dalej czas w przyszłości pokaże.

Tour de France, Giro de Italia, La Vuelta, Tour de Pologne, a w nich wspaniałe gwiazdy,
Eddy Merckx, Contador, Pantani i także nasi, a wygrywać na swój sposób może każdy.

Żyrardów znane z tradycji rowerowych, szczególnie kolarstwo przełajowe i torowe,
to tu ścigać się na betonowy tor kolarski z całej Polski przybywało towarzystwo morowe.

Jaroszewski, Deleżyński, Stępniewski oraz dzisiejsi młodzi cykliści, których dobrze znamy,
jak i o młodych olimpijczykach, którzy zginęli Włodarczyk, Stachowiak też o nich pamiętamy.

Wyścigi szosowe i torowe, rajdy terenowe i ekstremalne oraz kolarstwo przełajowe,
grząski teren, górskie zjazdy i podjazdy, skoki a na trasie tylko najlepszy zostaje.

Tak jak wielkie grupy zorganizowanych pielgrzymów jadących do upragnionego celu,
tak ogarnia nas szczególnie w ciepłe weekendowe dni szał dwóch kółek jak i innych wielu.

W Europie jak i wielu krajach Azji i nie tylko na jeżdżenie rowerem przypada wielka rola,
duże zagęszczenie, łatwość w poruszaniu to proza życia – nie tylko światowa moda.

Jedni biegają lub latają, drudzy pływają po morzu i jeziorach, a inni na góry się wspinają,
lecz jest duża rzesza osób, którzy swój sens życia mają gdy łańcuch w rowerze napinają.

Zapchane ulice i drogi samochodami, autobusami – po prostu atmosfera smrodliwa,
rower ekonomiczny, cichy, mobilny, łatwy w obsłudze no i nie potrzebuje wcale paliwa.

Dziecinne duże i małe, turystyczne, górskie, kolarki, tandemy do wyboru i do koloru,
zawodowcy i amatorzy pragnący bliższego kontaktu z przyrodą wolą go od motoru.

Wsiąść na rower – teraz już nie byle jaki i choćbyś miał zły dzień, chandrę i był ponury,
szum drzew i łąk, wiatr we włosach, śpiew ptaków czujesz cudowny oddech natury.

Nacisnąć mocno na pedały pokonując kilometry i swe lenistwo każdy lekarz powie,
spalasz kalorie, wzmacniasz kondycję, swe serce, kości i stawy – to samo zdrowie.

Dawni wielcy rycerze na swych ciężkich rumakach na polu bitew byli pełni wrażeń,
dziś rowerzyści na lekkich rowerach zdobywają Grunwald szczyt i cel swych marzeń.

Jeździmy zawodowo i turystycznie, samotnie oraz organizujemy znajomym rajdy rodzinne,
dystanse różnorodne, krótsze lub dłuższe w plenerze albo wielodniowe lub wielogodzinne.

Jest spora grupa osób niepełnosprawnych, którzy na trójkołowcach kręcą chociaż ręce bolą,
przekraczać granice ludzkich możliwości niż bezczynnie siedzieć użalając się nad sobą wolą.

Polska potentat rowerowy na świecie – Romet, Kross, Grand, Jubilat, Wigry – marki znane,
super lekkie z włókien węglowych, z przerzutką i bez, składaki przez ludzi bardzo lubiane.

Kończy się lato, przychodzi jesienna plucha lub zimowa zawieja – nadchodzi czas domatorów,
w piwnicach, garażach chowamy wehikuły, wówczas rower stacjonarny zyskuje swych amatorów.

Czerwony Żyrardów wzorem innych miast w Polsce – mazowiecki i europejski pomnik kultury,
proponuje w ciągu roku dla wszystkich Pań i Panów amatorskie rowerowe wypady na łono natury.

Cykliści z innych miast oraz członkowie stowarzyszenia Żyr.A.F.A. uroczyście i uprzejmie zapraszają,
mieszkańców miasta oraz ich przyjaciół z okolic na pełne atrakcji rajdy krajoznawcze namawiają.

Waldek

IF

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *