Mamy już luty, czas zimy różnej jak to ostatnio w naszym klimacie. Było trochę mrozu, śniegu, a teraz odwilż, deszcz, chlapanina. Trochę późno, ale do sezonu jeszcze trochę pozostało chciałbym krótko podsumować mój ubiegły rok biegowy, który z małymi wyjątkami był podobny do poprzedniego.

Rozpoczął się od Książenic. Dystans ten sam 10 km, ale trasa inna, przez las. Później dycha w Milanówku, te same 2 pętle po 5 km. Kolejny start już w maju w Parku Skaryszewskim w sztafecie maratońskiej. Nie 5 km, jak poprzednio, ale dycha, no i trochę inny skład zespołu.

114

113

Ostatniego maja był po raz pierwszy Pruszków, zamiast odwołanego Ursusa, w którym biegałem rok wcześniej. W Pruszkowie na mecie stadionu Znicza ustanowiłem swój rekord na 10 km – 51:36 min.

W czerwcu w ramach przygotowań do Biegu Chełmońskiego w Radziejowicach trasę tę przebiegłem solo kilkanaście dni wcześniej z synem Michałem jako pilotem, który był też pilotem w oficjalnym biegu. Później po raz pierwszy 10 km w Brwinowie, a następnie na końcu czerwca, jak w poprzednim roku, półmaraton w Skierniewicach na tej samej trasie wokół jeziora.

SAMSUNG CAMERA PICTURES

Również po raz drugi bieg nocny na 10 km w Warszawie dla uczczenia Powstania Warszawskiego. Powtórka też w sierpniu, dycha w moim mieście w Żyrardowie, a za tydzień po raz drugi Półmaraton Praski BMW w Warszawie i pomimo dużego upału nowy rekord na tym dystansie 1:53:40.

Sezon kończyłem rok wcześniej biegiem charytatywnym – Bieg Serca zorganizowanym przez Spartan na Targówku, a tym razem była to sztafeta na 1 godzinę na obiady dla dzieci też w tym samym miejscu.

111

Koniec sezonu i po raz drugi Maraton Warszawski z rekordem 4:06:07. Był to mój pierwszy rok w którym startowałem w kategorii wiekowej 60+. Przebiegłem w ciągu roku ponad 1200 km i zdobyłem 12 medali. Uważam, że był to udany rok wliczając inne imprezy, które się w tym czasie odbyły.

Rok 2016 już wiem, że będzie się różnił od ubiegłych, ale to nie znaczy, że ma być gorszy. Mam inne cele oraz wyzwania i myślę, że będzie dobrze, aby zdrowie na to pozwoliło.

SAMSUNG CAMERA PICTURES

Waldek

2 komentarze

  1. Brawo za start na dystansie 10 km 🙂 My jeszcze nie mieliśmy okazji startować w tym roku, gdzieś w zawodach – brakuje czasu na bieganie, ale jesteśmy dobrej myśli i będziemy coś atakować w kwietniu. Trzymamy kciuki za bieganie w tym roku i dalsze sukcesy! Pozdrawiam, Kamil

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *