Rok 2021 za nami. Był to też pierwszy rok mojej pełnej emerytury. Mimo pandemii był dla mnie bardzo udany, wręcz rekordowy. Moja aktywność sportowa przez cały rok czy to lato czy zima odbywała się na świeżym powietrzu i dlatego zaraza się mnie nie imała.
W ubiegłym roku z większych wyzwań to 17 razy pokonałem dystans półmaratonu. Były to domowe, wirtualne jak Białystok, Poznań, Szczecin itp. oraz normalny 15 półmaraton Warszawski.
Były też 3 perełki wirtualne maratony Gdańsk, olimpijski w czasie Olimpiady oraz Solidarności z Gdańska.
Była też po raz 6 w Żyrardowie dycha oraz kolejny bieg Run de Girard.
Łącznie 2422 km, 200 aktywności w ciągu roku, a aplikacja w zegarku liczy też kroki i wyszło imponująco prawie 2,7 mln.
Lat przybywa, tempo maleje lecz kilometrów przybywa, dzięki dużej różnorodności, marsze, marszobiegi i N.W.
Był też i rower. Wypady solo z żoną, ale to już inna historia.
Najnowsze komentarze