W minioną niedzielę dn. 24.04 odbył się kolejny cykliczny rajd rowerowy zorganizowany przez nasze Stowarzyszenie Żyr.A.F.A. Głównym  celem jego były zabytkowe miejsca w Nieborowie oraz Arkadii. Pogoda już na starcie nie napawała optymizmem, było chłodno i wietrznie, ale nie padało.

SAMSUNG CAMERA PICTURES

SAMSUNG CAMERA PICTURES

Mimo tego i tak na zbiórce było nas 15 osób. Pierwszy przystanek Nieborów z pięknym parkiem oraz jeszcze bardziej okazałym pałacem. Dużo stylowych alei, klombów, zieleni oraz dużo oczek wodnych z kaczkami i łabędziem. Jest też tam oranżeria z różnymi egzotycznymi roślinami i kwiatami.

SAMSUNG CAMERA PICTURES

13086714_1081499458538558_3845984016213196337_o

fot. Mietek Kielak

13055708_1081500065205164_1389697944115745383_o

fot. Mietek Kielak

Około 1 km od parku w Oberży Pod Złotym Prosiakiem postój na gorący posiłek. Jest to stylowa drewniana budowla w lesie licznie odwiedzana przez ludzi, aby zjeść, pobawić się i spędzić wolny czas.

SAMSUNG CAMERA PICTURES

Następnie Arkadia, z parkiem jeszcze ładniejszym niż w Nieborowie. Wiele pozostałości zamkowych z ubiegłych wieków powstałych na skałach wulkanicznych sprowadzanych z zagranicy. Resztki z obeliskiem cyrku wybudowanych na wzór rzymskiego. Grobowiec bogini Diany. Również akwedukt przerzucony przez rzekę z arkadami, stąd też i nazwa Arkadii.

SAMSUNG CAMERA PICTURES

13071944_1081520141869823_112826320789382328_o

fot. Mietek Kielak

13062904_1081520451869792_8145717736685691581_o

fot. Mietek Kielak

13048153_1081520665203104_685299309190706589_o

fot. Mietek Kielak

Miał to być już koniec wycieczki, ale została rzucona propozycja by jeszcze pojechać do niedaleko położonych Bednar, gdzie znajduje się znany nam Browar. Tam po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w drogę powrotną. Po drodze mały pech jednego z uczestników w postaci złapania gumy. Po naprawie już bez przeszkód wróciliśmy do domu.

13029505_1081529688535535_1933050594642962653_o

fot. Mietek Kielak

Cała wycieczka trwała 9 godzin w tym 5 na rowerach, w których przebyliśmy 85 km co dla mnie jest rekordowym wynikiem. Mimo pesymistycznych zapowiedzi pogodowych na niedzielę rajd doszedł do skutku i był udany, a pogoda utrzymała się bez deszczu.

Pozdrowienia dla współuczestników

Waldek

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *