Dziś minął tydzień gdy uczestniczyłem po raz trzeci w Maratonie Warszawskim. To już historia, zakwasy minęły, ale pozostała pamięć i sporo zdjęć wykonanych przez Fotomaraton. Oto niektóre.
Na koniec chciałbym powiedzieć, że wraz z tym maratonem we wrześniu pokonałem ponad 140 km marszobiegiem i o kijkach oraz ponad 170 km na rowerze.
PS. Weekend po maratonie powrót do normalności, sobota 30 km rowerem wokół Miedniewic, a w niedzielę 16 km marszobieg w 2:08 po lesie.
Waldek
Najnowsze komentarze