Po raz już czwarty Radziejowice były miejscem spotkanie biegaczy w biegu imienia Chełmońskiego, który tu mieszkał, żył i tworzył swoje wielkie dzieła malarskie. Zanim nastąpił bieg wcześniej były różnorodne działania logistyczne, aby ta impreza odbyła się sprawnie. W sobotę zostało otwarte biuro zawodów w innym miejscu niż w ubiegłych latach, gdyż w miejscowym gimnazjum.
Warunki tam napewno były lepsze niż w powozowni tyle, że dalej od startu i mety. To tam po jego zorganizowaniu zrobiliśmy pakiety dla uczestników obu biegów, a po 15 g. zostawały wydawane dla tych co przyszli.
W tym czasie przyszli piloci Michał, Paweł i Monika oznaczali trasy biegu, które i tak rano w niedzielę jeszcze raz objechali dla sprawdzenia czy ktoś ich nie zniszczył.
Niedziela rozpoczęła się dla nas bardzo wcześnie, gdyż tak jak w sobotę do Radziejowic trasę pokonywaliśmy rowerami w obie strony, to jest około 25 km. O 7 rano otwarcie biura ostatnie wskazówki i dla nas i wolontariuszy, którzy obstawiali trasę jak i pomagali na mecie. W tym roku było ich sporo i trzeba szczerze przyznać że odwalili kawał wspaniałej roboty w czasie zawodów. Dzięki im!!!
Od 8 rano wydawanie pakietów na oba biegi. O 9:30 start biegu rodzinnego. Dla dzieci oraz ich rodziców wielkie emocje. Nieraz jest to pierwszy start w imprezie no i walka, a na końcu medale. Mimo zmęczenia zadowolenie, uśmiechy.
O 10 naprzeciw powozowni nastąpił bieg główny na 10 km. Trasa jak w ubiegłym roku, ale frekwencja większa około 180 osób i co ciekawe ukończyli wszyscy. Medale dawała wójt gminy Pani Ciężka oraz starosta powiatu Pan Szustakiewicz.
Po biegu odpoczynek oraz wręczanie pucharów oraz losowanie nagród rzeczowych. Zwyciężył Rafał Krzeszewski trener personalny, który z synem Pawłem pracuje w sklepie biegacza w Warszawie.
Był też znany z bloga ich kolega biegowy wariat. Spotkałem kilka osób, których od paru lat spotyka się przy okazji różnych imprez. Adam Zaborski z psem Tunią oraz najstarszy uczestnik Pan Kocimski zdobywca już po raz czwarty pucharu najstarszego uczestnika z Aktywnych Sochaczew.
Z Żyrardowa Dominika Sosnowska, która zajęła drugie miejsce wśród kobiet. Gratulacje wszystkim. Impreza nader udana, frekwencja dopisała oraz co ważne ładna pogoda. Padała woda ale w kurtyny deszczowej, którą zrobili strażacy. Do zobaczenia za rok.
Waldek
Najnowsze komentarze