Bieganie pasja, hobby czy sposób na życie. Pisałem rymowanki o bieganiu, ale przy okazji Biegu Chełmońskiego w Radziejowicach lub Biegu Żołnierzy Wyklętych w Żyrardowie. Dziś jest o bieganiu kompletnym od pradziejów do czasów dzisiejszych, po co biegamy i dlaczego.

Starałem się uchwycić wiele wątków, które są, a na które po prostu nie zwracamy uwagi. Myślę, że nie będzie to stracony czas. Życzę miłej lektury.

Inspiracje biegowe

Od kiedy homo-sapiens stanął na ziemi nogami jego pasją życiową i formą przeżycia było bieganie,
zdobycie pokarmu, walka o ogień, ucieczka przed wrogiem, a także o względy kobiet zabieganie.

W starożytnych Mykenach kilka tysięcy lat temu człowiek zmieniał swój byt życia a miał powody,
osiadły tryb życia, rolnictwo, hodowla zwierząt i wtedy przyszedł czas na pierwsze biegowe zawody.

Ponad cztery tysiące lat temu sumeryjski władca jak mówią podania nie lada sztuki dokonał,
jako pierwszy biegacz długodystansowy na świecie w ciągu jednego dnia 320 km pokonał.

Starożytni grecy dbali o fizyczne przygotowanie swych żołnierzy dając im do tego możliwości,
otwierając w Olimpii w 776 r. p. n. e. pierwsze igrzyska sportowe dla ukazania ich umiejętności.

Dawni herosi w zapasach, strzelaniu z łuku, a także w konkurencjach głazem lub oszczepem rzucaniu,
lecz mimo tego największe złote laury odnosił Leonidas z Rodos zwycięzca kilku olimpiad w bieganiu.

Łączność kiedyś tam-tamy, telegrafy, dziś z satelitów tyle informacji, że mało głowa nie pomieści,
dawniej to byli kurierzy, którzy codziennie przebiegali dziesiątki kilometrów przenosząc wieści.

W średniowieczu opadła moda na bieganie ludzie docenili siłę zwierząt i przesiedli się na konie,
mongołowie, tatarzy, europejscy rycerze i tak jak niegdyś pod Zamą Hannibal wykorzystywał słonie.

Nie spodziewał się grek Fejclippides głosząc wygraną pod Maratonem gdy wyzionął ducha,
że po wielu latach tysiące ludzi będzie biegało ten dystans, aby wstąpiła w nich życiowa otucha.

Na pierwszej nowożytnej olimpiadzie w Atenach Spiridon Louis złoto w maratonie wygrywał,
pokonując rywali i siebie, gdy w czasie biegu na wino wstępował sławę na wieki zdobywał.

Dziś kobieta czy mężczyzna od najmłodszych lat do późnej starości o ile się da biegać może,
dla siebie czy innych raz lepiej raz gorzej przecięcie linii mety nie czyni żadnej ujmy na honorze.

Czech Emil Zatopek legendarny długodystansowiec zdobywca wielu prestiżowych złotych medali,
każdy bieg krótki czy długi na zawodach czy olimpiadzie rozpracowywał do najdrobniejszych detali.

Natomiast nasz rodak Janusz Kusociński wielokrotny rekordzista i również zdobywca medali,
rozstrzelany za to, że był polakiem przez niemców w czasie wojny i w Palmirach pochowany.

Na olimpiadzie w nazistowskich Niemczech amerykanin Jessie Owens, który był czarnoskórym,
przed wściekłym Hitlerem zdobył cztery złote medale na bieżni co dziś udaje się tylko niektórym.

Podział na lepszych i gorszych, białych i czarnych, mężczyzn i kobiet jest codziennością na świecie,
dopiero w przebraniu się w 1967 r. w Bostonie udało się pokonać po raz pierwszy maraton kobiecie.

W latach 70 na fali boomu w Ameryce zorganizowano w Polsce po raz pierwszy Bieg Lechitów,
któż wtedy pomyślał, że po wielu latach tak wielu w różnych zawodach będzie uczestników.

Na wzór wielkich zagranicznych biegów zorganizowano w 1979 r. w Warszawie Maraton Pokoju,
wielu młodszym i starszym rozpoczynającym bieganie pokonanie tego dystansu nie daje spokoju.

Lecz człowiekowi ciągle mało. Maraton? Dziesiątki, setki a nawet tysiące kilometrów pokonują,
Spartathlon, Badwater, przebiec kontynent na granicy ludzkiej wytrzymałości rzeczy dokonują.

Wielu jest biegaczy, a w nich Scott Jurek zwycięzca wielu ultramaratonów, chłopak jak się zowie,
oraz rodaczka Patrycja Bereznowska w Spartathlonie 2017 z rekordem najlepsza wśród kobiet.

Samo w sobie bieganie już nam nie wystarcza, ruszamy na pustynie biegniemy po biegunie,
czym trudniej to ciekawiej, ekstrema nas kręci, lecz nie każdy do nich przystosować się umie.

Polska na tle innych krajów nie wypada najgorzej, szał ekstremy biegowej wielu z nas dotyka,
biegi górskie, bieg siedmiu szczytów w Sudetach, setki, złote maratony jak też bieg rzeźnika.

Lekkoatletyka, królowa sportu, wiele dyscyplin a w nich o różnej długości biegowe dystanse,
Carl Lewis, Bikila Abebe, Usain Bolt, Mo Farah chociaż każdy inny to dzielą ich tylko niuanse.

Wśród nich Polacy Kłobukowska, Szewińska, Malinowski, Woronin wielkie zaszczyty osiągali,
teraz mamy nowych Lewandowski, Kszczot, Szost którzy swych dawnych idoli w telewizji oglądali.

Dziś rządzi Afryka, czarnoskórzy urodzeni biegacze z Kenii, Etiopii, Maroka są wśród nich i kobiety,
w wielkich maratonach, na bieżniach stadionów dominują nie dając szans białym na podium – niestety.

W przyrodzie jaguar, tygrys, wilk biegają szybko, antylopa, sarna, zając też, ale aby nie utracić życia,
człowiek biega do pracy, szkoły na przystanek dla relaksu lub w obawie przed możliwością utycia.

Lubimy biegać po leśnych drogach i bezdrożach solo lub w wielkich imprezach sportowych kolektywnie,
dla samego siebie lub dla innych bardzo potrzebujących pomocy dzieciom, chorym charytatywnie.

Młodzi fizycznie silni i zdrowi idziemy taranem przez życie gotowi do przekraczania swych możliwości,
lecz cóż mają powiedzieć niepełnosprawni odsunięci na bok, pragnący łamać bariery i swe słabości.

Znane już od dawna powiedzenie, że czym wino starsze tym lepsze tak ruch i sport to zdrowie,
coraz częściej na trasach możemy spotkać osoby nie tylko młode, ale w sile wieku panie i panowie.

Jesienne pluchy i szarugi, zimowe śnieżyce czy zawieje nadchodzi czas sportów pod dachem,
chociaż wielu tego nie uważa kluby fitnessu, bieżnia mechaniczna nie są już takim obciachem.

Rocky Balboa biegał w rozwleczonych dresach a codziennością były bawełniane bluzy oraz spodnie,
dzisiaj od stóp do głów odzież termiczna, zegarki, komórki, gadżety ważne aby było modnie i wygodnie.

Sam wiem ze swojego doświadczenia jak ważne jest zajęcie głowy innymi myślami niż bieganie,
dziękuję wszystkim, że poświecili swój czas przebiegniętego kilometra na rymowanki mej czytanie.

Waldek