Weekend – pogoda wreszcie wymarzona. Słońce, temperatura jak w lato, sobota pętla na rowerze 35 km wokół Żyrardowa, a w niedzielę nareszcie w krótkich porteckach w marszobiegu o kijkach 16 km w 2 godz. Marzec też nie był zły 180 km rowerem w tym załatwiliśmy marzannę oraz kijki, marszo-biegi około 130 km. Intensywnie już tak nie biegam, ale czuję się za to lepiej.
Dla pokrzepienia ducha podsłuchane jednym uchem: Kto jest najbardziej poszkodowany przez naturę? Mężczyzna!
Ma piersi, ale bez mleka,
ma ptaszka ale bez skrzydełek,
ma jajeczka ale bez skorupek,
ma woreczek ale bez pieniędzy
PS. Pozdrowienia dla Pani Aleksandry Nietrzebka z Żyrardowa za II miejsce w V maratonie nordic-walking w Jastrowi w K 18-29. Gratulacje oraz dla Łukasza Orzeszyny w maratonie w Dębnie.
Waldek
Najnowsze komentarze