Kolejny mój półmaraton, ale w Błoniu to po raz pierwszy na uczczenie śmierci wielkiego polskiego biegacza Janusza Kusocińskiego. Frekwencja spora około 500 osób no i jak zwykle w tym roku gorąco. Więcej »
Nadszedł weekend i wielki dylemat. Sobota o tej samej porze II rajd rowerowy w Żyrardowie organizowany przez Urząd Miasta oraz stowarzyszenie Żyr.A.F.A. oraz mój półmaraton w Skierniewicach. Wahanie powodował upał czy podołam, ale jeszcze nigdy nie pękłem przed żadnym biegiem i tym razem podjąłem wyzwanie i wystartowałem w Skierniewicach.
Dla mnie start w Orlenie rozpoczął się w piątek, kiedy pojechałem pod stadion PGE Narodowy do miasteczka biegowego w którym usytuowane było biuro. Tam odebrałem pakiet z koszulką i torbą podróżną Orlenu.
Pokonałem 3 maratony Warszawskie, ale nigdy nie startowałem w półmaratonie. To był mój pierwszy warszawski, a w tym roku drugi bo w styczniu miałem zimowy w lesie na śniegu.
W piątek odebrałem pakiet w biurze zawodów na Torwarze oraz przy okazji spotkałem się z synem Pawłem, który był przy swoim stoisku Sklepu Biegacza. Więcej »
Dziś minął tydzień gdy uczestniczyłem po raz trzeci w Maratonie Warszawskim. To już historia, zakwasy minęły, ale pozostała pamięć i sporo zdjęć wykonanych przez Fotomaraton. Oto niektóre.
W niedzielę po trzech latach przerwy ze względów zdrowotnych pokonałem po raz trzeci maraton warszawski. Jak już wcześniej pisałem najpierw przerzuciłem się na kijki, później doszły marszobiegi żeby nie obciążać zbytnio kręgosłupa.
W ubiegłą sobotę w Łodzi pokonałem swój pierwszy maraton w nordic-walking o którym pisałem poprzednio. Dziś fotki z tej imprezy wykonane przez organizatora Michała Runner z Epoka Nordica w Łodzi.
I stało, gdy ostatni raz pokonałem maraton w Warszawie myślałem, że to już koniec z tym dystansem, ale po pewnym czasie były marzenia. Więcej »
Po raz już trzeci wystartowałem w skierniewickim półmaratonie. Była to już VI edycja wokół zalewu na Zadębiu. Podobno to już ostatni w takiej oprawie, gdyż ma być rekonstrukcja terenu wokół i w przyszłym roku ma być inna trasa.
W sobotę biegałem na 10 km w Ursusie. Pracuję tu już dobrze ponad 40 lat i tak z sentymentu też tu biegam. W tym roku był to jubileusz 40 lat przyłączenia Ursusa do Warszawy. Oprócz biegu na 10 km i 5 km były różne imprezy muzyczne zorganizowane w parku Czechowickim w nowym amfiteatrze zbudowanym w tym celu no i start i meta po raz pierwszy tu się odbył.
Najnowsze komentarze